• Woland i inni witają
  • Owczarek staroniemiecki
    • Woland >
      • O Wolandzie
    • Edgar
    • Ula
    • Yaska
    • Xylia
  • O rasie
  • Artykuły
    • Historia owczarka
    • Geneza pojęcia "owczarek staroniemiecki"
    • Inbred
    • Zgubny wpływ teorii dominacji
    • Wzrost i waga
    • Założenia hodowli
    • Linie użytkowe
    • Czarny pies, czarny owczarek
  • Galeria
  • Kontakt
  • Linki
Picture

Historia owczarka staroniemieckiego

Największy wkład w powstanie owczarka mieli niemieccy pasterze, bo to oni kształtowali jego charakter przez setki lat, aby był niezastąpionym pomocnikiem człowieka w pracy. Przez stulecia krystalizowały  się więc legendarne  cechy owczarka niemieckiego - niezwykła chęć do współpracy z człowiekiem, zdolność rozumienia jego oczekiwań, oddanie i umiejętność tworzenia więzi z opiekunem.

Owczarek staroniemiecki jest psem u którego celowo wyeksponowano cechy jego przodków. Utożsamiany jest z psami DDR-owskimi dlatego, bo tam najdłużej utrzymał się typ owczarka (znanego jeszcze sprzed wojny) w swojej pierwotnej postaci, niezależnie od panującej "na zachodzie" mody, która doprowadziła do podziału na owczarki eksterierowe i użytkowe. Z tych właśnie owczarków w starym typie, u których "dochodził do głosu" gen recesywny długiego włosa  powstały dzisiejsze linie owczarków staroniemieckich, którym siłą rzeczy, nie dolewano krwi owczarków hodowanych w innych krajach (np. USA).

Celem hodowców owczarka staroniemieckiego jest nie tylko utrzymanie sylwetki pierwszych owczarków niemieckich ale również przywrócenie zanikających w rasie pierwotnych barw.

Owczarek niemiecki pochodzi od psów pasterskich które hodowano „od zawsze” i których  fenotyp był zróżnicowany w zależności od regionu oraz pracy którą wykonywały. Większe, cięższe i bardziej owłosione tzw. Westerwälder Kuhhund (Cowdog), spotykało się na południu Niemiec i najczęściej zajmowały się wypasaniem stad bydła . Ten typ psa notowany jest od 13 wieku.
W XIX wieku, kiedy wypas bydła stał się głównie stacjonarny, pogłowie tej odmiany owczarka zaczęło spadać. Niemieckie Towarzystwo Ochrony Starego Owczarka i zagrożonych domowych ras zwierząt wymienia go jako krytycznie zagrożonego. Ten pies, o twardej, średniej długości okrywie włosowej, czarnej i brązowej, na równi z lżejszym typem, występującym głównie na północy (od niego prawdopodobnie pochodzi doberman), jest przodkiem dzisiejszego owczarka niemieckiego. Na przełomie XIX i XX wieku tych psów użyto do kształtowania dzisiejszej, zarejestrowanej w SV rasy. W rozwoju owczarka niemieckiego użyto psów obok długowłosych, również szorstkowłosych, różniących się pokrojem, kształtem oraz sposobem noszenia uszu i ogona. Wszystkie te psy jednak wyróżniały się inteligencją, pracowitością oraz ustępliwością wobec swego pana, cechami które kształtowano przez wieki.
W 1891 roku ustanowiono pierwszy standard rasy. Był on podzielony na trzy klasy: szorstkowłose, gładkowłose i długowłose. Na wystawie w Dortmundzie w 1894 roku psy wzbudziły wielkie zainteresowanie. Początkowe wysiłki pod nadzorem uznanych stowarzyszeń rasy, zmierzające do ukształtowania wzorca owczarka niemieckiego doprowadziły w końcu do rozwiązania tych stowarzyszeń na skutek sprzecznych opinii i założeń członków, odnośnie standardu rasy. Różnice poglądów dotyczyły uznania różnych odmian barwnych oraz typów okrywy włosowej, podobnie jak u owczarka belgijskiego.
W 1899 roku, grupa miłośników psów pasterskich, pod dowództwem kapitana Max von Stephanitz'a określiła standard w księdze klubu SV.
W następnym okresie ukierunkowanej hodowli, postanowiono ulepszyć rasę. Najlepszym wyborem okazało się krzyżowanie psów z Wirtembergii i Turyngii. Oba, czyste typy tych psów są obecnie wymarłe: Wurttemberg - silny, z dobrą kością, długowłosy, odważny i stanowczy opiekun zwierząt i Turyńczyk, mniejszy i elastyczniejszy. Poprzez intensywny chów wsobny udało się w dość krótkim czasie uzyskać dość wyrównane pogłowie, jednak mimo standardu wykluczającego z hodowli psy o długiej sierści nie udało się do dziś wyeliminować tej cechy.
Po zakończeniu drugiej wojny światowej trzeba było odbudowywać rasę z nielicznego, zachowanego "dobrego materiału".
W byłej NRD, hodowla psów długowłosych była rygorystycznie zakazana, ale rodzące się ciągle egzemplarze z długim włosem były bardzo poszukiwane i osiągały wielokrotnie wyższą cenę. Również w Zachodnich Niemczech psy te miały swoich wielbicieli.
Wielu miłośników i hodowców nie pogodziło się z dyskryminacją długowłosego potomstwa, hodują więc swoje psy pod opieką innych Klubów Rasy i Stowarzyszeń.
Ponieważ hodowle te nie podlegają normom wytyczanym przez SV, selekcja jest prowadzona pod kątem zdrowia i charakteru. Są to psy zrównoważone, pewne siebie, nie nerwowe i nie rozszczekane.

 
W dzisiejszym rozumieniu Altdeutsche Schaferhunde chodzi o sprawę umowną. O kultywowanie cech i sylwetki tych pierwszych owczarków, bez  udziwnień wzorca. Alt-Deutsche Schaferhunde (taka pisownia występuje w angielskich przedrukach) wymarł, i Turyński i Wirtemberski, choć jego geny przetrwały w naszych owczarkach. Przetrwały szpiczaste uszy, zwisający ogon (pożądane), ale również wykreślony z pierwotnego wzorca długi włos. Celem hodowców owczarka staroniemieckiego jest utrzymanie sylwetki i cech pierwszych owczarków niemieckich a także przywrócenie zanikających w rasie pierwotnych barw.  Najwięcej owczarków w starym typie przetrwało w DDR, stąd podkreślanie tych linii.
Przełomowym psem od którego rozgałęziały się linie na zachodnioniemiecką i wschodnioniemiecką był pies urodzony w roku 1947 VA1 Rolf vom Osnabrücker Land   (Marian Szymankiewicz "Owczarek niemiecki" 1986r.) .

Owczarek staroniemiecki istniał jako rasa zanim powstała SV. W tej mierze najcięższą, najważniejszą i najbardziej przydatną pracę hodowlaną wykonali niemieccy pasterze . Psy różniły się co prawda pokrojem, ale ich charakter był produktem selekcji setek lat. Z tych psów Stephanitz wybrał tego, którego wygląd podobał mu się i ustanowił wzorzec do którego dążono.
Powstała rasa Owczarek Niemiecki, a psy w pierwotnej postaci, których użyto do hodowli wymarły. Po drugiej wojnie światowej ci, którzy nie pogodzili się z dyskryminacją długowłosego potomstwa zaczęli je hodować poza SV. Te psy pochodziły od pierwszych owczarków niemieckich z linii hodowlanych Stephanitza, miały jednak długą sierść. Cytat:
..."Przez pierwsze 40 lat podziału Wschodnich i Zachodnich Niemiec, hodowla owczarków niemieckich i innych ras zaczęła iść dwoma różnymi torami. Wynikało to głównie z przymusu i warunków, jako że Niemcy Wschodnie miały niewielki lub nawet żaden dostęp do psów z Zachodu.
Kombinacja politycznej, biurokratycznej, socjologicznej i być może, co najważniejsze, ekonomicznej separacji w dużym stopniu chroniły przed mieszaniem się linii hodowlanych. Pomimo że, psy pochodziły z jednej linii przed wojną zaczęły niechybnie różnić się w swoich nowych środowiskach.
W rzeczywistości były to owczarki z Zachodnich Niemiec, które zaczęły najbardziej się różnić cechami od oryginalnych po 1975 roku. Zaczynając od poszczególnych linii hodowlanych (szczególnie potomków Jalka vom Fohlenbrunnen i Dixie von der Wienerau oraz ich dzieci Lido i Liane von der Wienerau, i ostatecznie Canto i Quanto von der Wienerau i ich potomków) hodowla stopniowo stawała się bardziej zorientowana na konsumentów w świecie, w którym wolny rynek zaczynał się rozwijać. Na przestrzeni kolejnych mniej więcej 20 lat hodowla w Zachodnich Niemczech zaczęła zatracać wiele z genetycznej różnorodności, jako nacisk przeniesiony z koncentrowania się na ciemno umaszczonych rdzennych psach pasterskich, z wielu rodzin zebranych z całych Niemiec, na koncentrowanie się na psach pokazowych, ze szczególnym upodobaniem do psów o jasnej kolorystyce z kilku zaledwie linii. Przez ten czas wiele całych linii zostało straconych i teraz są praktycznie uznane za wymarłe. Przez kombinację działań i przeoczeń 'zachodnioniemieckiej' SV i jej sędziów, główni hodowcy i rozgrzani do białości klienci na całym świecie, stali się potężną siłą wywierającą presję na kształ linii hodowlanych owczarka niemieckiego.
(...)W tym miejscu chciałabym powiedzieć, że poprawiony program pieczątek "a" w Niemczech Wschodnich, który dodatkowo oferuje informacje statystyczne hodowcom, dzięki którym można dokonywać oceny psa pod względem jego możliwości reprodukcyjnych posługując się aktualnymi danymi, przyniósł (ten program) rocznie średnio 85% lub nawet więcej psów z normalnymi stawami biodrowymi. Autorka stwierdziła prawdziwośc tych danych w eksperymantach rentgenowskich na dojrzałych szczeniętach (młodzieży) z linii 'wschodnioniemieckich'. Doświadczony hodowca który przez wiele lat przykładał wagę do programu prześwietleń rentgenowskich w celu kontrolowania częstotliwości występowania i ostrości dysplazji biodrowej również wie że jest to liczba do zaakceptowania. Na szczęście pozostałe 15% lub mniej również wykazuje zmniejszenie ostrości przebiegu dysplazji i są to zazwyczaj zwierzęta nadające się na towarzyszy w domu, bez konieczności uśmiercania lub operacji chirurgicznych, które są dla właściciela bardzo kosztowne. Pomimo, że obecnie coraz rzadsze, a jeżeli chodzi o niektóre linie niestety już wymarłe, wciąż jest dość dużo psów ze Wschodnich Niemiec tutaj (mowa o Stanach Zjednoczonych - przyp. tlumacza) i w Europie, które służą rozróżnianiu genetycznemu psów, i wg autorki podtrzymujących oryginalne cechy owczarków niemieckich, oferując wybitne psy pracujące, silne i dobrze wypigmentowane, oraz zmniejszenie i redukcja dysplazji biodrowej.

A zatem 'wschodnioniemieckie' linie hodowlane gdziekolwiek by się znalazły warte są zachowania i są niezwykle cenne dla rasy i hodowców owczarka niemieckiego. W obecności nowych władz w SV i organizacji współpracujących na całym świecie jest nadzieja, że promowanie linii i rodzin wewnątrz rasy nie będzie podporządkowana interesowi władz, które tak zdominowały tę rasę w ostatniej dekadzie (poprzednie władze SV wyróżniały psy ze swoich hodowli - przyp. tłumacza)
Tak się bowiem składało, że większość psów odnoszących sukcesy pochodziło z hodowli: "vom Arminius" i "von der Wienerau" należących do braci Hermana (prezydent SV) i Waltera Martin. Ci dwaj panowie mieli nadmierny wpływ na rasę, na wiele sposobów, zmieniając psy wg ich własnego modelu. Tragicznie ich dni zostały skrócone i obydwaj zmarli.

Chociaż te linie, hodowle i hodowcy mieli wielki wkład, któremu nie można zaprzeczyć, być może teraz będzie więcej miejsca na tolerancję dla różnorodności, zdrowego i pożądanego wkładu dla każdego gatunku czy rasy zwierząt." (koniec cytatu z portalu "owczarek.pl")

Poza SV były hodowane psy długowłose, pochodzące od tych właśnie przedwojennych owczarków, a najwięcej prawidłowo zbudowanych i zdrowych zachowało się w DDR. Stąd, dla odróżnienia ich pokroju i zaznaczenia że nie ulegały wpływom mody, zaczęto nazywać je Altdeutsche Scheferhunde.
Dlatego owczarek staroniemiecki to dzisiaj potomek psów Stephanitza, ale tych oryginalnych, które zachowały wiele ze swoich pierwotnych cech.


Powrót do strony "Artykuły"

Flag Counter
Powered by Create your own unique website with customizable templates.