• Woland i inni witają
  • Owczarek staroniemiecki
    • Woland >
      • O Wolandzie
    • Edgar
    • Ula
    • Yaska
    • Xylia
  • O rasie
  • Artykuły
    • Historia owczarka
    • Geneza pojęcia "owczarek staroniemiecki"
    • Inbred
    • Zgubny wpływ teorii dominacji
    • Wzrost i waga
    • Założenia hodowli
    • Linie użytkowe
    • Czarny pies, czarny owczarek
  • Galeria
  • Kontakt
  • Linki

Zgubny wpływ teorii dominacji
(temat w opracowaniu)
c.d.n.


Picture
Nie istnieje ściśle ustalona hierarchia u psów , a teoria dominacji, potocznie utożsamianej z agresją, jest nieprawdziwa. Określenie "dominujący" jest bez znaczenia w kontekście relacji przede wszystkim psio- ludzkich i nie da się przypadków zachowań agresywnych wytłumaczyć powołując się na "dominację". Uległość, dostęp do żywności, czy inne zachowania agonistyczne nie są w żaden sposób skorelowane z tym, co potocznie nazywamy "dominacją".
  Para wilków w stadzie utrzymuje swoją pozycję przez kilkanaście lat bez agresji i walki o przywództwo.Bzdurne rytuały (porządek przechodzenia przez drzwi, pozory jedzenia z psiej miski) rozpowszechnione wśród wielu "kynologów", rodzą co najwyżej agresję lub przynajmniej napięcie w interakcji psa i przewodnika. Najnowsze badania, chociażby nad dzikimi psami, nie potwierdzają zachowania struktury hierarchicznej ani występowania zrytualizowanych zachowań. Komunikacja pomiędzy członkami grupy ma bardzo subtelny charakter i opiera się na wzajemnym uznaniu.



Pierwszy błąd teorii dominacji polegał właśnie na projekcji domniemanych układów hierarchicznych panujących w watasze wilków, na układy psio-ludzkie. Czyli nie dość, że liniowa hierarchia (błędna), to przypisanie błędnych cech przywódcy stada i dokładne przeniesienie ich na relację pies-człowiek (cytat z książki Millana dowodzi tego błędnego przeniesienia). Właśnie na tej błędnej teorii Millan opiera swoje wnioski, że cytuję : "Jeśli otwierasz drzwi, wychodząc na spacer, a on wybiega pierwszy, to wcale nie dlatego, że tak kocha spacery. To on jest liderem. (...) Jeśli śpisz a on budzi cię o piątej nad ranem, szturchając łapą i mówiąc: "Wypuść mnie, muszę iść siku", w ten sposób pokazuje ci jeszcze przed wschodem słońca, kto tutaj rządzi". Innymi słowy - jeśli chcesz być przywódcą swojej sfory ( do której też należysz) nie możesz pozwolić psu na przechodzenie przez drzwi w pierwszej kolejności, ani pies nie ma prawa cię budzić. Jeśli pies ośmiela się to robić, znaczy, nie jesteś liderem swojej sfory. Jeśli się ośmiela, to "za łeb go i w podłoże", bo inaczej stracisz przywództwo.

Takie postrzeganie stosunków panujących w sforze zostało obalone przez antrozoologów.  Po pierwsze: relacje pies-człowiek nie są tożsame z relacjami wewnątrzgatunkowymi (tymi pies-pies), a po drugie: żeby osiągnąć porozumienie międzygatunkowe (polegające również na współpracy pies-człowiek) nie ma potrzeby "dominować" psa ani fizycznie, ani psychicznie. To, co potocznie nazywamy "dominacją" nie ma miejsca w relacjach pies-człowiek, nie istnieje w stadzie psów nawet liniowa hierarchia. W stadach zdziczałych psów ojciec też karmi swoje dzieci, nie jest to więc żaden macho, agresywny i czyhający na pozycję lidera, choćby po trupach.

 

Powrót do strony "Artykuły"

Flag Counter
Picture
Picture

Picture
Picture
Picture
Powered by Create your own unique website with customizable templates.